Prologue wybraliśmy jako kolejny restauracyjny przystanek podczas wycieczki do Trójmiasta. Mieści się on nad brzegiem Motławy w Gdańsku a Head Chef’em jest tutaj Wojciech Korfel (@wojciechkorfel).
Prologue to niepozorna restauracja z nietuzinkową kuchnią. Nie ma tutaj menu degustacyjnego, więc trzeba samemu wybrać co się komu podoba, a nam podobało się całkiem sporo, przez co ledwo się z Prologue wyturlaliśmy z przejedzenia. Dania cechuje prostota i intensywność smaków. Wykonane są świetną techinką z ogromną starannością.
Degustacja:
Pieczywo
Chleb żytni na zakwasie i wędzone masło ze szczypiorkiem. 3 bakłażany.
Polski śledź z sosem koperkowym i jabłkiem
Lekki i pyszny amuse-bouche, który wyglądał ślicznie. 4 bakłażany.
Tatar z jelenia
Pierwsza przystawka jaką zamówiliśmy okazała się strzałem w dziesiątkę. Świetny tatar posypany rzeżuchą z majonezem z dzikiego czosnku i piklowanym selerem naciowym. 4 bakłażany.
Grillowane kaszubskie szparagi/Prologue Chorizo/dressing z palonego masła i kaparów z czarnego bzu
Kolejna przystawka. Sprężyste zielone szparagi ze słonym Chorizo. Ponieważ mało używamy soli, było dla nas nieco za słone. 3 bakłażany.
Łososiowa granita
Chłodna przystawka z łososia. Świetnie doprawiona potrawa z chrupkimi paskami białej rzepy i z marynowanym awokado. 3 bakłażany.
Intermezzo
Intermezzo wyglądało jak jadalny mech. A była to panna cotta cytrynowo kokosowa z pudrem z zielonej herbaty. 4 bakłażany.
Ravioli z płynnym żółtkiem/młody brokuł/dressing z leśnch pędów/grzybowe duxelle/sezonowany parmezan
Ciasto i nadzienie, zwłaszcza płynne żółtko, było bardzo smaczne. Trochę zbyt intensywny był dla mnie smak pędów i grzybów, ale wyglądało to danie pięknie. Las na talerzu. 3 bakłażany.
Wagyu
Stek z japońskiej wołowiny Wagyu. A precyzyjnie, był to stek z Toriyama Umami Wagyu z oceną jakości A5 Grade i 10-12 Marble Beef Score (ocena marmurkowatości mięsa). 5 bakłażanów.
Jako dodatki do steka podano najlepsze frytki jakie kiedykolwiek jedliśmy, Prologue kimchi, sos holenderski i ketchup grzybowy. Do krojenia tego szlachetnego mięsa podano piękny nóż Laguiole.
Fondant czekoladowy z lawendą i sorbet z płatków dzikiej róży
Naprawę nie przepadam za deserami, ale temu nie sposób dać niższą ocenę. Doskonale zbalansowany z genialnymi lodami, które były tak niesamowicie różane i delikatne, że mogłabym je jeść w nieskończoność. Sam fondant był również wspaniały, z płynnym, ciepłym wnętrzem. 5 bakłażanów.
Lody w których się absolutnie zakochałam. Już za nimi tęsknię.
Kaszubskie truskawki/panna cotta herbaciana/kandyzowane szyszki sosny
Nadal utrzymuję, że nie lubię deserów, ale ten zjadłam w całości, bo był cudowny. Co ciekawe również nie przepadam za truskawkami, a te były niesamowite. Do tego szyszki, które dały mocny akcent, ale nie zdominowały tego lekkiego deseru. 5 bakłażanów.
Podsumowanie:
Po obiedzie mieliśmy możliwość chwilkę porozmawiać z Szefem Kuchni, co było dla nas dużą przyjemnością. Wspaniale jest móc poznać takich utalentowanych ludzi.
Obsługa w restauracji była bardzo uprzejma i profesjonalna.
Już nie możemy się doczekać naszej kolejnej wyprawy do Gdańska i odwiedzin w restauracji Prologue, a tymczasem oczywiście przyznaję za ten wielce satysfakcjonujący obiad Order Wesołego Bakłażana.
Link do restauracji Prologue
Data degustacji: 11.07.2020
Adres: ul. Grodzka 9, 80-841 GDAŃSK
Obrazek tytułowy: Panna cotta z kaszubskimi truskawkami