W poszukiwaniu dobrego falafela w Katowicach, Degustująca Istota zawędrowała do Baru Nabil - falafel, hummus, za’atar. Za najlepszy falafel Istota uważa ten z Mazaya falafel w Krakowie. Perfekcyjny, pełen warzyw z pestkami granatu, świeżą kolendrą i świetnymi sosami. Niestety na śląsku, do tej pory, Istota była rozczarowana po testowaniu tutejszych falafeli. Na szczęście trafiła do Baru Pana Nabila.
Falafel był bardzo dobry, ale Istotę zachwycił placek zwany Manoushe. To było coś, czego nigdy wcześniej nie jadła i było cudowne. Każdemu poleca go spróbować. Z tego co mówił właściciel, do dostania tylko u niego.
Można też tutaj spróbować hummusu i świetnych baklav. Istota nie jest fanką baklav, bo zwykle są po prostu słodkie i lepkie. Natomiast te baklavy są pyszne. Owszem słodkie, ale wersja w kształcie gniazdka (zdjęcie tytułowe) smakuje świetnie. Jest chrupiąca i bardziej karmelowa niż druga opcja, która również jest pyszna.
Istota miała też drugi ważny powód, aby odwiedzić Bar Nabil. Były to wegańskie pączki, które można było kupić w Tłusty Czwartek. Domowe, ciężkie, pełne marmolady i pyszne.
Podsumowanie :
W kuchni Pana Nabila przede wszystkim urzeka smak, dbałość o składniki i klienta. Czasem trzeba tu sporo poczekać, jak zamówień jest trochę, bo Pan Nabil sam obsługuje klientów, ale warto uzbroić się w cierpliwość. To przemiły człowiek z wielkim sercem. Za prawdziwą pyszną kuchnię, za krótkie menu, za cudowne wegańskie potrawy i za pasję z jaką prowadzi to miejsce, Pan Nabil i jego bar otrzymują order Wesołego Bakłażana!
Nabil - falafel, hummus, za’atar w kategorii Bar otrzymuje punktów: 230/250!
Link do Nabil - falafel, hummus, za’atar
Adres: Mariacka 26 (wejście od bramy Francuskiej 6) Katowice
Obrazek tytułowy: Baklava