Pod Różą

 · 6 mins read

Kilka miesięcy temu naszła nas ochota, żeby skoczyć na menu degustacyjne do Krakowa do restauracji Fine Dining. Wybraliśmy restaurację Pod Różą (@restaurant_podroza), gdzie Szefem Kuchni jest Miłosz Grabowski (@milosz_grabowski). Już wtedy słyszeliśmy o Szefie dużo dobrego, więc bardzo chcieliśmy sprawdzić czy to wszystko prawda. I już mogę zdradzić, że tak! Ale po kolei.

Degustacja:

Pieczywo

Chleb na zakwasie, wypiekany w restauracji i do tego masło z papryką i olejem rzepakowym oraz pasta z karpia zatorskiego z koniczyną. bakłażany.

Mała szklana miseczka z masłem posypanym papryką i polanym olejem, woreczek koszyczek z pieczywem.


  

Plastikowa miseczka udająca puszkę po rybie z białą pastą z karpia. Obok woreczek z pieczywem.


  

Krem z pietruszki

Krem z pieczonej pietruszki z curry i oliwą miętowa. Bardzo dobry, mięta przebijała się delikatnie, ale nie przytłoczyła całości. Przyznaję Order Wesołego Bakłażana za to danie, ku swojemu zdziwieniu, bo nie przepadam za pietruszką. bakłażanów.

W białym, głębokim talerzu znajduje się żółty krem z zielonymi kroplami oliwy miętowej.


  

Polenta

Razem podano nam trzy przystawki: Żabie udka, krewetki i polentę. Zaczęliśmy od frytek z polenty w sosie z gorgonzoli, które były obłędnie dobre. Oczywiście oparzyliśmy się przy tym, ale było warto. Zasłużony Order Wesołego Bakłażana. bakłażanów.

W białej miseczce ze śmietaną ułożone są 3 grube, opanierowane, frytki z polenty


  

Krewetki

Kolejne spróbowaliśmy argentyńskie krewetki z glazurą z kolendry i chili oraz sosem shashlik i sosem sojowym. Grillowane w Big Green Egg opalanym węglem. Smak rewelacyjny. Jedne z lepszych krewetek jakie zdarzyło nam się jeść a zjedliśmy ich sporo. Znowu Order dla fantastycznej przystawki. bakłażanów.

Na białym półmisku leżą trzy przypieczone krewetki przebite patyczkiem.


  

Żabie udka

Na koniec setu z przystawkami zostawiliśmy sobie żabie udka, słusznie zakładając, że się nimi mocno upaprzemy. Był to trudny do zjedzenia “finger food” ale smaczny. Żabie udka polane były paprykowym majonezem. bakłażany.

Na białym półmisku leżą trzy żabie udka polane różowym majonezem paprykowym.


  

Tatar wołowy / piklowana gorczyca / ser Bursztyn

Doskonały tatar wołowy. Pierwszy raz zdarzyło nam się dostać tatar z serem i o dziwo smakowało bardzo dobrze. Tatar przygotowany był na mokro z rostbefu z sezonowanej, małopolskiej wołowiny. Do tego dodano pikle i wspomniany ser Bursztyn starzony sześć miesięcy. Z przyjemnością dajemy Odznakę Wesołego Bakłażana temu tatarowi. bakłażanów.

Na płaskim białym talerzu leży płaski dysk z tatara przysypany startym serem.


  

Flaczki wołowe

Flaczki wołowe ze świeżym majerankiem serwowane z grzankami. Powiem tak… Znajomy, który z nami był stwierdził, że to są najlepsze flaczki jakie jadł. My jedliśmy je pierwszy raz i wolelibyśmy na tym poprzestać. Sam bulion i grzanki były świetne, ale konsystencja flaczków jest dla nas trudna do przełknięcia. I nie jest to wina przyrządzenia czy jakości składników, tylko naszych ograniczeń. bakłażany.

W głębokim, białym talerzu znajduje się bulion z flaczkami.


  

Na płaskim, białym talerzu znajdują się grzanki zrobione na grillu.


  

Okoń morski / grzyby shitake / azjatyckie Consommé

Bardzo ciekawy sposób podania ryby, w bulionie. Był to bulion dashi połączony z wywarem grzybowym, wykończony żelem grzybowym i kawałkami grzybów. Delikatny, smaczny i pełen umami. I tak oto kolejny bakłażanowy order leci dla Okonia morskiego. bakłażanów.

Kawałek okonia bez skóry jest w bulionie w głębokim, białym talerzu. Na wierzchu posypany kawałkami grzybów shitake.


  

Intermezzo

Sorbet z mirabelki z olejem z trybuli, chrupiący amarantus i żel mirabelkowy. Idealne intermezzo, ciekawe, smaczne i oczyszczające kubki smakowe. bakłażanów.

W kieliszku znajduje się pomarańczowa porcja sorbetu z kawałkami chrupek z amarantusa i zielonym olejem z trybuli.


  

Lokalna wołowina / kalarepa / Sos ze szpikiem kostnym

Danie główne, mogłoby uchodzić za proste w końcu było to mięso z ziemniakami i warzywami, nic bardziej mylnego. Był to genialnie przyrządzony Rostbef wołowy (celowo nie usunięte chrząstek, tłuszczu i błon) z sosem Bordelaise z dodatkiem szpiku, estragonu, pietruszki i trybuli. Do tego pieczone ziemniaki z cebulą i maślanką oraz grillowany dziki brokuł z burratą i oliwą. Całość dopełniała piklowana na zimno kalarepa. Absolutna rewelacja! Jakby tego wszystkiego było mało, danie zaserwował nam sam Szef Kuchni, Pan Miłosz co było dla nas niezwykle miłe. Oczywiście Order za danie główne przyznany. bakłażanów.

Na stole znajduje się duży talerz z pokrojoną wołowiną i płatkami kalarepy. Obok półmisek z grillowanym dzikim brokułem i burratą oraz biała miseczka z kawałkami ziemniaków z pieca zanurzonych częściowo w maślance.


  

Predeser

Kawowy krem z amaretto z opłatkiem z ziarnami oraz beza. bakłażany.

Beżowy krążek z opłatkiem w kształcie dysku u góry, obsypany różnymi ziarnami.


  

Canelé

Canelé z sorbetem z kwaśnej śmietany i fermentowaną limonką. bakłażany.

Dwa Canele leżą na półmisku. Między canele nałożony jest sorbet z kwaśnej śmietany.


  

Petit Fours

Jako pożegnalne słodycze przyniesiono nam cały zestaw różnych słodkości. Nie do podziału, każdy mógł spróbować czego chciał, dokładnie tak jak lubimy. Było to: Parfait truskawkowe, nugat z orzechami, galaretka, czekoladki z białej czekolady z cytryną, bajaderka. bakłażany.

Miedziane trzy miseczki połączone razem. W nich osobno: nugat z orzechami, beziki i galaretki w cukrze.


  

Na płaskim, białym talerzyku, na papierku, ułożone są trzy różowe parfait w kształcie kwiatuszka.


  

W metalowej miseczce są trzy kostki białej czekolady z żółtym dżemem na górze.


  

W miedzianej miseczce znajdują się trzy białe beziki.


  

W miedzianej miseczce znajdują się trzy kawałki nugatu.


  

Podsumowanie:

Już po samej ilości przyznanych orderów można się domyślić, że byliśmy bardzo zadowoleni z tej degustacji Fine Dining. Było wszystko co powinno być i więcej. Dania wyglądały świetnie i smakowały jeszcze lepiej. Szef okazał się być fascynującą osobą. Chętnie i z pasją opowiadał nam o tajnikach swojej kuchni.

Serwis był bezbłędny a wnętrze restauracji piękne i przestronne. Trudno chcieć więcej. Restauracja Pod Różą tym degustacyjnym lunchem przebojem wchodzi na listę naszych ulubionych restauracji a Szef Miłosz Grabowski na listę naszych ulubionych Szefów Kuchni. Bardzo dziękujemy i nie możemy się doczekać kolejnej wizyty.

Order Wesołego Bakłażana naturalnie zostaje przyznany za piękną degustację i gościnne przyjęcie.

Odznaka Wesołego Bakłażana

Link do restauracji Pod Różą

Adres: Floriańska 14, 31-021 Kraków

Obrazek tytułowy: Krem pietruszkowy